Orginalny klimat przypominający nieco dziecko rosmery i Omen natomiast potencjał zmarnowany pierwsze 60 -70 minut ciągnie się niemiłosiernie finał nie nadrobił słaba gra aktorska, naprawdę dla bardzo wytrwałego widza materiał....
Czyli jestem mega wytrwały w tych sprawach ;)
Fakt rewelacji nie było ale na pewno nie był nudny jak ty to napisałeś.
Zgadzam się z autorem wątku. Wynudziłem się przez większośći filmu (a bardzo lubię dobrze budowane napięcie!), by doczekać się durnowatej, sztampowej akcji na koniec. Satanisci niestraszni, główna postać drażniąca i głupia, nie lepiej obejrzec jeszcze raz Dziecko Rosemary? tego klimatu się nie podrobi. Film - fiasko wg mnie.
Podpisuje się pod tym stwierdzeniem...
Film, delikatnie rzecz ujmując, mnie nie porwał.